W sobotę w Gorzowie Wielkopolskim odbyła się piąta runda tegorocznych zmagań o indywidualne mistrzostwo świata. W tych zawodach Grand Prix Bartosz Zmarzlik ponownie stanął na podium. Tym razem na jego najniższym stopniu. W niedzielę zbyt wielu powodów do radości już nasz żużlowiec nie miał, ponieważ jego Stal przegrała w Częstochowie.

REKLAMA

W tym sezonie kwalifikacje i wybór numerów startowych przed zawodami odbywają się w ten sam dzień, jeśli turniej jest na torze naturalnym. W czterech dotychczasowych jazdach na czas najlepsze okrążenie należało do Bartosza Zmarzlika. Na jego domowym torze nie był jednak najszybszy. Najlepszy w kwalifikacjach był Daniel Bewley, który jako jedyny złamał barierę 14 sekund. Zmarzlik był piąty.

Gdy trwała prezentacja do gorzowskiej rundy, to nad stadionem zaczął padać deszcz. Przez moment był to dość intensywny opad, który opóźnił start zawodów. Ale pierwsze dwie serie wyścigów odbyły się na mokrym torze i niektórzy zawodnicy upadali nawet po dojechaniu do mety. Inni mieli także spore problemy z widocznością, ze względu na sporą ilość błota na goglach. W tej sytuacji był także żużlowiec z Kinic, który w inauguracyjnym starcie jechał na końcu stawki, a na dystansie wyprzedził tylko Szymona Woźniaka. Później Zmarzlik znalazł już odpowiednie ustawienia i dwa kolejne wyścigi wygrał, dzięki czemu po trzech seriach miał na swoim koncie już siedem punktów. Ostatecznie po zasadniczej części zawodów nasz reprezentant miał 11 "oczek". Co ciekawe, do mety dojeżdżał albo pierwszy albo trzeci.

W półfinale Bartosz Zmarzlik złamał tę regułę, na mecie zameldował się na drugim miejscu, za Andersem Thomsenem. Najważniejszy był jednak awans do finału przed własną publicznością. Dla fanów na stadionie im. Edwarda Jancarza skład ostatniej gonitwy dnia był niemal idealny. Było tam trzech zawodników miejscowego klubu oraz Patryk Dudek, drugi z Polaków obok Zmarzlika. W wielkim finale żużlowiec z Kinic nie miał dobrego pola startowego i nie wyjechał najlepiej spod taśmy, przez co musiał gonić rywali. Na niewiele jednak to się zdało i Zmarzlik musiał zadowolić się trzecim miejsce, dzieląc tym samym podium z dwoma innymi kolegami ze Stali Gorzów. Najlepszy był Anders Thomsen, a drugi był Martin Vaculik.

Po tym turnieju Zmarzlik powiększył swoją przewagę nad rywalami w klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix. Drugi Leon Madsen traci już 18 punktów do Polaka. Kolejna runda odbędzie się dopiero 13 sierpnia, w Cardiff.

Wyniki GP w Gorzowie:
1. Anders Thomsen (Dania) - 15 (2,3,0,3,1,3,3) - 20 pkt GP
2. Martin Vaculik (Słowacja) - 17 (3,2,3,3,2,2,2) - 18
3. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 14 (1,3,3,1,3,2,1) - 16
4. Patryk Dudek (Polska) - 14 (1,3,2,3,2,3,0) - 14
5. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 13 (3,1,3,2,3,1) - 12
6. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 10 (2,2,2,1,2,1) - 11
7. Leon Madsen (Dania) - 8 (1,0,1,3,3,0) - 10
8. Jason Doyle (Australia) - 8 (3,1,2,0,2,0) - 9
9. Mikkel Michelsen (Dania) - 7 (3,2,0,2,0) - 8
10. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 7 (2,0,2,0,3) - 7
11. Jack Holder (Australia) - 6 (1,3,0,2,0) - 6
12. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 5 (0,1,3,0,1) - 5
13. Paweł Przedpełski (Polska) - 5 (2,u,1,1,1) - 4
14. Szymon Woźniak (Polska) - 4 (0,1,0,2,1) - 3
15. Maciej Janowski (Polska) - 4 (0,2,1,1,u) - 2
16. Max Fricke (Australia) - 1 (d,0,1,0,0) - 1
17. Wiktor Jasiński (Polska) - NS
18. Oskar Paluch (Polska) - NS

Biegi Zmarzlika:
2. Bewley, Lambert, Zmarzlik, Woźniak
6. Zmarzlik, Janowski, Lindgren, Woffinden
9. Zmarzlik, Dudek, Madsen, Michelsen
16. Thomsen, Holder, Zmarzlik, Doyle
19. Zmarzlik, Vaculik, Przedpełski, Fricke
Półfinał nr 2. Thomsen, Zmarzlik, Bewley, Doyle
Finał. Thomsen, Vaculik, Zmarzlik, Dudek

Na świętowanie tego wielkiego sukcesu zawodnicy Stali Gorzów zbyt dużo czasu nie mieli. Już w niedzielę żółto-niebiescy odjechali rewanżowy mecz z Włókniarzem Częstochowa. Pierwsza seria startów napawała optymizmem ekipę, której kapitanem jest Bartosz Zmarzlik. Jednak po niej z zawodów wycofał się triumfator Grand Prix - Anders Thomsen, który narzekał na ból barku. To znacznie osłabiło możliwości Stali. W zasadzie o wynik gorzowskiej drużyny walczyli tylko Zmarzlik i Vaculik, którzy w sumie zdobyli 29 z 40 punktów. Choć i oni nie ustrzegli się błędów. Dwukrotny mistrz świata z Kinic dwa razy przyjeżdżał na trzeciej pozycji, a w pozostałych wyścigach musiał się sporo napracować, aby wyjść na prowadzenie. Ostatecznie Zmarzlik zdobył 14 punktów w sześciu startach, a Stal przegrała 40:50. To już czwarta porażka gorzowian w tym sezonie. Pozostają oni jednak na drugim miejscu w tabeli PGE Ekstraligi, a kolejne spotkanie rozegrają już w najbliższy piątek w Gorzowie, kiedy to podejmą ekipę z Grudziądza.

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 50 pkt.
9. Leon Madsen - 12+2 (2,1*,3,2*,3,1)
10. Bartosz Smektała - 7+1 (0,3,2,2*,d,d)
11. Kacper Woryna - 8+2 (w,1*,2*,2,3,0)
12. Jonas Jeppesen - 1 (1,-,-,-,-)
13. Fredrik Lindgren - ZZ
14. Mateusz Świdnicki - 7+3 (2*,2*,2,0,1*)
15. Jakub Miśkowiak - 15 (3,3,2,3,1,3)
16. Kajetan Kupiec - ns

Moje Bermudy Stal Gorzów - 40 pkt.
1. Szymon Woźniak - 6 (1,1,1,1,2)
2. Anders Thomsen - 2+1 (2*,-,-,-)
3. Martin Vaculik - 15+1 (3,3,3,2,2,2*)
4. Patrick Hansen - 1 (0,0,-,0,1)
5. Bartosz Zmarzlik - 14 (3,3,1,3,1,3)
6. Oskar Paluch - 2 (1,1,0,0)
7. Oskar Hurysz - 0 (0,-,0)
8. Wiktor Jasiński - 0 (0,0)

Biegi Zmarzlika:
3. Zmarzlik, Thomsen, Jeppesen, Smektała - 1:5 - (8:10)
7. Zmarzlik, Smektała, Madsen, Paluch - 3:3 - (24:18)
8. Vaculik, Miśkowiak, Zmarzlik, Świdnicki - 2:4 - (26:22)
10. Zmarzlik, Woryna, Świdnicki, Paluch - 3:3 - (34:26)
13. Madsen, Vaculik, Zmarzlik, Smektała (d/st) - 3:3 - (46:32)
15. Zmarzlik, Vaculik, Madsen, Woryna - 1:5 - (50:40)

Dawid Lis

Dodaj komentarz