W trackie ostatniej sesji barlineckiej Rady Miejskiej, przyjęto informację o przygotowaniu placówek oświatowych do nowego roku szkolnego 2022/2023. W czasie dyskusji w tym temacie radny Cezary Michalak, przewodniczący komisji Oświaty, Kultury, Zdrowia i Praworządności poruszył temat miejsc w barlineckich przedszkolach.

 

REKLAMA

   

Miejsc, a właściwie ich braku dla części dzieci rodzin z Barlinka, na rzecz dzieci Ukraińskich. Jak mówił w swoim wystąpieniu, rozmawiał z rodzicami dzieci, które nie dostały się do przedszkola z braku miejsc. Jak ich poinformowano, dzieje się tak dlatego, że cześć miejsc musi być z góry przeznaczona dla dzieci z Ukrainy. Pytał burmistrza czy jest to prawda, że taki nakaz przedszkola otrzymały?

Burmistrz Dariusz Zieliński odpowiadał. - Taka informacja (odnośnie przyjęć do przedszkoli - dop. red) nie mogła paść, bo takich przepisów nie ma. Dzieci uchodźców z Ukrainy są w taki sam sposób traktowane, jak dzieci polskie. Ich rodzice, jeżeli korzystają z opieki Ośrodka Pomocy Specjalnej, korzystają na takich samych zasadach jak rodzice polscy. Zabierając głos po raz drugi radny C. Michalak podkreślał, że takie sygnały dostał od rodziców, których dzieci nie przyjęto do przedszkoli.

W minionym roku szkolnym w przedszkolach było ok. 470 miejsc. Dzieci z Ukrainy było w nich 10.

 

Jacek Słomka