Porządki na wodach

Gorzej jest na Lutowie. Tu także byliśmy – mowa o Kole Nr1 PZW w Barlinku. Nieocenionej pomocy dostarczył swoim transportem, Tak w zimie jak i teraz przedsiębiorca Paweł Motucki. Wielkie dzięki. 

Dziwne – znajdujemy martwe, rozkładające się już sumy różnej wielkości i leszcze w gr. 0,4 – 0,7 kg. Nie ma ani jednego węgorza (najbardziej wrażliwego na przyduchę), nie ma szczupaków, okoni i innych. Ostra woń odrzuca. Razem jest tego ok. 300kg. Ryby natychmiast zostały przekazane do utylizacji.

Następnym jest Gostyń. Tu tragedia. Są tu wszystkie gatunki ryb. Szkoda węgorza. Padła chyba cała populacja. Jest szczupak, sandacz, leszcz, lin i dużo okazałego karpia. Koledzy na łódkach nie mają czym oddychać. W pewnym stopniu ratują maseczki. Tona rozkładającej się ryby jest natychmiast zabrana do utylizacji.

REKLAMA

Tu nas nie było – nie dało się rozerwać. Sprawdzamy Uklejowe. Tu dołącza Koło nr 2. Znajdujemy razem ok. 20 szt węgorzy i 3 szt karpi.

Dzień ziemi. Wyznaczono termin sprzątania na 30 kwietnia. Jest co robić. Jako pierwsza melduje się łódka z siecią w której jest sporo śmierdzących szczupaków o wielkości 1,2 – 2,0 kg. W sieci widać także dwie szt, które się poruszają, lecz głowy już jakby nadgniłe. Zgubiła się kłusownikom.

Oto pierwsze efekty uchwały ZO w Gorzowie dopuszczające wędkowanie z łodzi na Barlineckim przez cały rok na wniosek – czy nie prezesa ZO? Czyż nie było to wbrew uchwale walnego w największym kole Barlinka?

Mimo to 99% wędkarzy łowiących z łódki powstrzymała się od wędkowania. Wszak m-c marzec i kwiecień to czas kiedy wyciera się szczupak i okoń. Przygotowuje się płoć i leszcz już lejące ikrą i mleczem. Komu to miało służyć? Ile siatek w tym czasie wyjęto z nie wytartą rybą? Tego nie jesteśmy w stanie ocenić. A teraz śmieci. Przerażenie ile tego jest - zresztą jak zwykle.

3 maj. Zawody spinningowe. Już od pierwszego wolno łowić szczupaka na wędkę. Leje deszcz od rana. Zawodnicy łowią kilka szczupaków i kilka okonków. Marnie.

Ale już 5 maja ok. godz. 18 dostrzeżone zostaje stawianie sieci w kwadracie plaży miejskiej (kąpielisko zamknięte pomostem). Następuje natychmiast instalacja silnika do łodzi i start na miejsce. Siatka zostaje wyciągnięta. W niecałe pół godz. utknęło w niej wiadro garbusów. W akcji brała udział Policja. Pytanie. Ile mogło być ryb przez noc? Ile razy proceder się udał na zamkniętej w końcu przestrzeni?

hebad

Dodaj komentarz