Kto za to teraz zapłaci?

Poszerzono chodniki, wykładając je polbrukiem. I o chodniku właśnie, pisze do nas mieszkanka miasta. „Wybrałam się dzisiaj, 16. czerwca, na spacer ze swoim dzieckiem, nad jezioro. Tak się złożyło, że musieliśmy przejść ulicą Jeziorna. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, ujrzeliśmy tam wesołe miasteczko. Rozłożyło się ono na nowo wybudowanym parkingu i na boisku szkolnym. Niestety zauważyłam coś jeszcze. A mianowicie, rozjeżdżony przez samochody ciężarowe chodnik, zlokalizowany przy parkingu, który mieści się na części starego tartaku. Polbruk pod wpływem ciężaru, w niektórych miejscach, pozapadał się. Część polbruku została połamana. A przecież chodnik ten ułożono nie tak dawno. Zastanawiam się, kto zezwolił na jeżdżenie po nim samochodom ciężarowym? Kto i za ile, doprowadzi chodnik do poprzedniego stanu? Przecież ulica Jeziorna została zrobiona za nasze, podatników, pieniądze. Dlaczego cześć z nich „wyrzucono” w błoto?”.

REKLAMA

Liczymy na odpowiedź w tej sprawie, od magistrackich urzędników. Przecież ktoś musiał wydać zgodę na lokalizację w tym, a nie innym miejscu, dla wesołego miasteczka. Przyjrzymy się też stanowi chodnika, po jego odjeździe.
Js

Dodaj komentarz