Nasze interwencje

Jedyne, co tam widać to odstraszające stare grzejniki zamiast brakującego ogrodzenia, skrawki schodów, na których nie trudno o kontuzję, stary "basen", z którego już nikt nie korzysta, i pełno jakiś starych odpadów. Np. ostatnio widziałam tam tapczan i stary telewizor. Zajrzyjcie pomiędzy murem obronnym a pseudo ogrodzeniem. O zgrozo! Oczywiście normą jest, że pełno tam puszek, pobitych butelek, psich odchodów. Wszystkiego, czego akurat tam być nie powinno. BRRRRR… A gdzie ładna trawka, po której dzieci mogłyby pobiegać nie kurząc się, pobawić się piłką. Jakieś huśtawki, zjeżdżalnie, piaskownica, ogólnie plac zabaw z którego dzieci chętnie by korzystały, gdy jest piękna pogoda.

Teren gdzie, byłoby miło, ładnie i przede wszystkim bezpiecznie nawet dla żłobkowych dzieci. Nie wiem czy to spełnia jakieś warunki sanitarne i bhp. Choć pewnie nie i dlatego dzieci tam nie wychodzą. Za to popołudniami i wieczorami jest tam hucznie...Czy wreszcie ktoś się za to weźmie??? Kto za to odpowiada??? Zwłaszcza, że opłata za przedszkole jest u nas w Barlinku strasznie wysoka. A i tak wszystkie rzeczy dla dzieci typu kredki itp. trzeba samemu kupować. Jeszcze raz zadam pytanie. Kiedy wreszcie Przedszkole Miejskie będzie wyglądało jak przedszkole, a nie jak bezpański, zapuszczony teren. Jak ktoś nie wierzy proszę się tam przejść. Samochodem nie radzę, bo parkingu też nie ma”.

Mama przedszkolaka

REKLAMA

O odpowiedź poprosiliśmy dyrektorkę przedszkola, Teresę Staszak. - Od lat walczymy o poprawę tego stanu rzeczy.  - Jest zrobiona koncepcja zagospodarowania placu, o którym wspomina mama przedszkolaka. Według niej, jego cześć zostałaby sprzedana. Na pozostałym miejscu (bliżej przedszkola), powstałoby boisko do gier sportowych, miejsce na grila, do gry w klasy, huśtawki. A, plac zabaw z prawdziwego zdarzenia powstanie przy przedszkolu, ale od strony wejścia do niego. Jest tam sporo wolnego miejsca, które świetnie do tego się nadaje. Jednak żeby plany nasze urzeczywistnić, potrzebne są pieniądze. A tych nie mamy. A potrzeby są spore. Kłania się chociażby remont naszej placówki. Wewnątrz jest dobrze. - Na zewnątrz, każdy widzi.

MÓJ KOMENTARZ
Ze swojej strony, dodam jedno. Do przedszkola tego uczęszcza spora ilość dzieci. Dlatego uważam, że warto zając się problemem remontu i placu zabaw. Może czasami warto zrezygnować z jakiejś drogi na wsi, która wcale nie jest aż tak konieczna. A pieniądze przeznaczyć na to, o czym piszemy wyżej. Bo to przecież dzieci są naszą przyszłością.
Js

Dodaj komentarz