Naszym celem był zamek Chojnik. Z jego najwyższej wieży zwamej stołpem rozciągał się wspaniały widok na Kotlinę Jeleniogórską, pasmo Karkonoszy, Gór Izerskich, Kaczawskich i Rudaw Janowickich. Po krótkich odwiedzinach w schronisku ruszyliśmy dalej. Powrót z Chojnika był dużym wyzwaniem dla zmęczonych już 5,5-godzinnym marszem uczestników, ale i drogę powrotną (10 kilometrów marszu przeważnie wznoszącym się terenem) pokonaliśmy w dobrej kondycji i humorach. Większość grup ustaliło sobie na ten dzień trasy łatwiejsze, ale były również grupy miłośników gór, których uczestnicy wchodzili na pobliskie szczyty pokonując też ponad 20 kilometrów. W sobotni wieczór czekała nas jeszcze zabawa integracyjna, podczas której rozegrano konkurs krajoznawczy oraz niektóre koła związkowe przedstawiły programy artystyczne. Była to świetna okazja do poznania uczestników z innych regionów kraju.

REKLAMA

Ostatniego dnia „Rajdu Sudety” zobaczyliśmy kilka atrakcji turystycznych Karpacza i okolic. Wizytowaliśmy m.in. największy w Polsce, niedawno otwarty dla gości Hotel Gołębiewski. Około godziny 12.00 spotkaliśmy się wszyscy na obiedzie na świeżym powietrzu kończącym rajd. Gdy wszyscy posilili się nastąpiło uroczyste wręczenie nagród dla uczestników. Nasza grupa zdobyła puchar za sportową postawę na szlaku, a Piotr Rosenkiewicz z SP1 otrzymał statuetkę dla najlepszego piechura i puchar za II miejsce w konkursie krajoznawczym. Przedstawiciele SP1 i PG1 z Barlinka odebrali puchary dla najaktywniejszych ognisk związkowych w kole Barlinek, a Mateusz Grzelak odebrał puchar dla najmłodszego uczestnika rajdu. W świetnych humorach, których nie zepsuł nawet padający na trasie deszcz wróciliśmy do Barlinka.

Rajd górski był doskonale przygotowany. Na związkowców czekało pyszne jedzenie i profesjonalna opieka przewodników. Np. nasz opiekun – przewodnik Pan Jerzy Górski bawił nas na szlaku anegdotami, fraszkami i ciekawostkami na temat mijanych obiektów i atrakcji turystycznych. Dzięki temu trasa wydawała się atrakcyjniejsza i czas mijał szybciej. Wspaniała, słoneczna wrześniowa pogoda sprzyjała również integracji nauczycieli z różnych placówek z Barlinka. Myślę, że każdy uczestnik doskonale odpoczął i zachowa wiele miłych wspomnień.

Foto E.K.