Wieści z BAF

Po czterogodzinnych zmaganiach, zawody zakończyły się zwycięstwem chłopców z Kostrzyna. Drugą lokatę zajęła ekipa Stali Lipiany. Barlinecka Akademia Futbolu uplasowała się na trzeciej pozycji tuż przed drużyną ze Słubic.

Nasza drużyna rozegrała 6 spotkań, z czego wygrała 2 mecze, przegrała 3 a jeden zakończył się remisem. Oto wyniki osiągnięte przez chłopców z Barlineckiej Akademii Futbolu:
- BAF Barlinek – Czwórka Kostrzyn 0-1, 1-2
- BAF Barlinek – Stal Lipiany 2-2, 0-2
- BAF Barlinek – Polonia Słubice 5-0, 7-0.

REKLAMA

Łupem bramkowym podzielili się: Krystian Milewicz – 6 bramek, Michał Sawka – 5 bramek, Kacper Podyma, Michał Suterski oraz Bartosz Kulak – po 1 bramce.

Barw barlineckiej Akademii bronili: Nikodem Sidlarewicz, Rafał Genik, Michał Sawka, Oliwier Bartosik, Wiktor Bartosik, Jakub Dudek, Bartosz Kulak, Witold Kusy, Krystian Milewicz, Kacper Podyma, Marcel Żytkowiak i Michał Suterski.

Miło nam również donieść, że za Najlepszego Bramkarza wybrano zawodnika BAF-u Rafała Genika. Przy tej okazji trzeba również dodać, iż był to debiut rocznika 2004 na takim turnieju i na pewno wypadł on bardzo obiecująco.

Turniej tatusiów w Barlineckiej Akademii Futbolu
W bardzo gorące popołudnie, w sobotę 1 października, trenerzy Barlineckiej Akademii Futbolu zorganizowali imprezę integracyjną dla rodziców dzieci biorących udział w zajęciach tej Akademii. Punktem kulminacyjnym był mecz piłkarki, w którym brali udział ojcowie.

Tatusiowie podzielili się na dwie ekipy i rozegrali mecz 2 × 30 minut
1 zespół: Rafał Matuszewicz, Fikret Serce, Radosław Poździk, Robert Dzikowski, Piotr Daduń, Przemysław Bartosik, Michał Kowalewski, Szymon Skrobek.
2 zespół: Robert Czajkowski, Marek Matwiej, Sebastian Witkowski, Krzysztof Gadzała, Przemysław Glapiak, Radosław Łechtański, Bartłomiej Macierzyński, Marcin Sidlarewicz.

Mecz był bardzo ciekawym i emocjonującym spotkaniem i obfitował w wiele wspaniałych akcji i bramek. Zakończył się zwycięstwem 2 zespołu 12:10. Należy dodać, że „tatusiowie” włożyli w to spotkanie mnóstwo serca, sił oraz wylali litry potu. Dzieci mogły się przekonać, że ich tatusiowie potrafią jeszcze grać w piłkę i pokazać mnóstwo ciekawych, efektownych akcji. Swoją postawą na pewno oczarowali swoje małżonki, które głośno dopingowały i pobudzały do walki swoich mężów.

Cała impreza była, jak zwykle, perfekcyjnie prowadzona przez Jarka Bednarka, któremu z tego miejsca, bardzo serdecznie dziękujemy. Spotkanie integracyjne, zakończyło się wspólnym grillowaniem, przy pięknej pogodzie i przebiegało w bardzo przyjemnej i miłej atmosferze.

Dodaj komentarz