Spławikowe Grand Prix

Trzy godzinne zmagania z powiewami wiatru, stresem i oczekiwaniem na dużą rybę przypieczętowało słońce nadmiernie ogrzewając zmęczonych młodych wędkarzy.  Ostatnie chwile wędkowania spięły także opiekunów i trenerów. Podczas końcowego ważenia złowionych ryb za sędziami wędrowali opiekunowie i zawodnicy skrupulatnie  śledząc  każdy wynik. A efekty były, od 5 kg do 2 kg żywej ryby. Niestety nie było wyłowionych większych okazów. Dużo radości i podniesienie poziomu adrenaliny przysporzyły małe leszczyki i złote karasie. Niektórzy zawodnicy podsumowali zawody stwierdzeniem, że tak często jeszcze nie zaglądali rybom w oczy, sprawdzając czy to płotka czy jaź.

REKLAMA

Kolejną miłą chwilę spędziliśmy na przystani wędkarskiej Rybakówka spożywając zasłużony posiłek. Miłą niespodziankę (w postaci dwóch skrzyneczek czereśni) sprawił młodzieży Pan Piotr Dadun.  Były także lody i ciasto przygotowane przez panie wędkarki z naszego koła – wszak dzieci mają wakacje.  Rozmowy przy obiedzie przerwało ogłoszenie wyników. I znów zagrały  emocje. Wyczytano wyniki III tury. Cieszyły puchary i dyplomy.  Uczestnicy Olimpiady Młodzieżowej w Sportach Wędkarskich w Błażejewku zaprezentowali wszystkim jedną z konkurencji trójboju spinningowego – sprawnościową z tarczą Arenberga.

Młodzież chętnie podjęła wyzwanie. Były próby, śmiech i sesja zdjęciowa. Konkurencja okazała się nieco trudna dla wszystkich. Zmęczeni przeżyciami i słońcem ale uśmiechnięci rozjechali się wszyscy do domów.  Wyniki w załącznikach >>>  
ek

Dodaj komentarz