Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 środa 17 lipca 2024r.   imieniny: Aleksander, Andrzej, Bogdan

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
Image
Trzymajcie za nas kciuki!
Witamy serdecznie. Jesteśmy po dwóch dniach naszej wyprawy do Kirgistanu na niezdobyty szczyt Pt. 5025 m w górach Tien - Shan w pasmie Central Kokshal - Too (rejon Djangart). Te dwa pierwsze dni spędziliśmy w Biszkeku, stolicy Kirgistanu, jutro rano ruszamy w kierunku gór.

 

Biszkek zrobił na nas dobre wrażenie. Wprawdzie ciągle nie możemy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy więcej tu Azji, czy Europy - czujemy się jednak w tym mieście naprawdę dobrze. Ludzie są uśmiechnięci i chętni do pomocy, ulice szerokie, śmieci na chodnikach nie ma, dziewczęta dokoła naprawdę zgrabne:-) Jarek mówi, ze to może kwestia fast foodow, które tu jeszcze nie dotarły...

Czas tu spędzony poświęciliśmy na zrobienie zakupów spożywczych, to ważna sprawa, bo planujemy spędzić 16 dni w bazie bez wsparcia z zewnątrz. Tak wiec, po wizycie w jedynym hipermarkecie w Biszkeku i na Osh Bazar jesteśmy zabezpieczeni w kilogramy makaronu, kaszy i płatków owsianych. Do tego kupiliśmy dżemy, keczup, kawę, mleko w proszku, czekoladę, tuńczyka w puszkach (to ja, bo Jarek ryb, tak jak i mięsa nie jada). Po drodze w góry planujemy dokupić warzywa i owoce oraz ser. Wygląda na to, że pokucharzymy w tej bazie... Aha, na wypadek niepogody kupiliśmy też małe szachy i mamy po jednej książce. Żywimy jednak nadzieję, że się nie przydadzą, bo przede wszystkim przyjechaliśmy się tutaj powspinać, a nasza ściana wygląda pięknie i w miarę przystępnie. W temacie szczytu - od czasu do czasu pojawia się temat, jak go nazwiemy, jeśli uda się go zdobyć... koncepcji nie brakuje:-). Jarek mówi, że ta kwestia może być pierwszą, która nas w górach poróżni:-), a przecież wspinamy się już razem 6 lat!

REKLAMA

Wracając do czasu spędzonego w Biszkeku, to poza zakupami kilka godzin spędziliśmy na walce o kabelek łączący telefon satelitarny z laptopem, którego zapomniałem zabrać z Polski... Na całe szczęście udało się go kupić tutaj, uff! Do tego była też do wzięcia nowa bateria do telefonu - nie zastanawialiśmy się nawet chwili. Na ostatniej wyprawie na Pumori w 2010 roku, bateria siadała po kilkunastu minutach używania - teraz powinno być lepiej z nową, i bezpieczniej , bo telefon satelitarny to jedyna rzecz, która przez dwa tygodnie będzie nas łączyła z cywilizacją. Za nami również dwie wizyty w biurze agencji Tien - Shan Travel, która organizuje nam transport w góry i zezwolenie na działalność w strefie przygranicznej z Chinami. Osoba w tej agencji, która się nami "opiekuje" to Nadja. Umówiliśmy się z nią, że raz dziennie będziemy do agencji wysyłać smsa lub maila z informacją, że u nas wszystko OK. Jeśli przez 3 dni się nie odezwiemy, to zaczną działać :-). Oby nie było takiej potrzeby! Mamy też nadzieję, że problemy z telefonem satelitarnym nie sprowokują ewentualnej akcji ratowniczej :-).

W agencji dowiedzieliśmy się, że w przyszłym roku w lipcu przyjeżdża w "nasz" rejon wyprawa z Danii. Mamy nadzieję, że najładniejszy szczyt w dolinie będzie już "niestety" zdobyty :)).

Na koniec jedna rzecz, która nas mocno martwi. Za dwa dni powinniśmy być w Ak-Shirak, to ostatnia miejscowość na drodze, dalej już tylko dzikie góry. Stąd jest 50 km do miejsca, gdzie planujemy założyć bazę naszej małej wyprawy. Szef agencji powiedział nam, że do Ak-Shirak nas dowiozą, ale dalej... wszystko w naszych rękach. Tzn. tam planujemy wynająć konie, w ciągu 2 kolejnych dni dotrzeć do lodowca Kichik Sauktor i nad rzeką Sauktor rozbić namiot. Ale wynajem koni może być problematyczny i nie wiadomo, jak sprawnie nam to pójdzie. To miał na myśli właściciel agencji. Trzymajcie kciuki, żeby te konie tam były, bo inaczej... Wszystko może stanąć pod znakiem zapytania.

Kilka słów w temacie następnych relacji. Wszystko zależy od telefonu satelitarnego, jego działania, zasięgu i pogody (od nasłonecznienia będzie zależało ładowanie panelem słonecznym). Może będziemy odzywać się regularnie, przysyłać mailem relacje ze zdjęciami (mamy z sobą małego laptopa), a może odezwiemy się dopiero za 3 tygodnie. Tak, czy inaczej trzymajcie za nas kciuki!

Grzegorz i Jarek
GBS Bank Tien - Shan Expedition 2012
Speleoklub Gawra Gorzow

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież