Wszystko dzięki Wam

Dziąsełka białe, nie mógł jeść i pić, wymiotował krwią. Leczenia Lizaka podjęła się Klinika Weterynaryjna Daniela Figla. Pierwszego dnia trafił pod kroplówkę. Od razu stracił przytomność. Leki były mu podawane przez całe 8 godzin. I tak przez kilka dni. Już wydawało się, że jest lepiej kiedy nadszedł kolejny kryzys. Słaby organizm Lizaka podłapał wirus i psiak się przeziębił. Przy jego stanie zdrowia było to bardzo niebezpieczne.

Dodatkowo po jego ciele nadal chodziły różnego rodzaju pasożyty, których sukcesywnie się pozbywano. Po serii antybiotyków Lizak zaczął dochodzić do siebie. Dziąsełka stały się już różowe i pomału zaczął pić wodę. Niestety musiał siedzieć odizolowany, ponieważ parwowiroza jest chorobą zakaźną. Gdy doszedł już do siebie trafił do domu tymczasowego, gdzie przebywa do dnia dzisiejszego. Ostatnio przydarzyła mu się mała niespodzianka z osą, która użądliła do w pyszczek. Momentalnie Lizakowa mordka stała się trzy razy większa i konieczne było podanie zastrzyków. Teraz już jest ok., ale na osy będzie już raczej uważał.

Po wywiadzie przeprowadzonym w domu tymczasowym wynika, że Lizak jest niezwykle mądrym i grzecznym psem. Boi się jednak samochodów, ale to wynika chyba z traumy, którą przeszedł jeszcze kilka tygodni temu. Strasznie lgnie do ludzi i bardzo lubi biegać. Na dzień dzisiejszy to nie jest koniec leczenia Lizaka. Czekają go również szczepienia i wydanie książeczki zdrowia.

REKLAMA

Dzięki Państwu ten niezwykły psiak przeżył! Na konto OTOZ Animals Inspektorat w Barlinku wpłynęło 2295 zł. Wszystko to dla Lizaka.

Na jednej z fotografii mogą Państwo zobaczyć pierwszą fakturę za jego leczenie.
To właśnie Państwu należą się wielkie podziękowania a zdrowy Lizak to chyba największa nagroda.

Podziękowania kierowane są również do Kliniki Weterynaryjnej Daniela Figla a w szczególności do dr Aleksandry Maryniak – Nowaczyk. To właśnie ta Pani pomogła Lizakowi „stanąć na łapy”. Ogromne podziękowania również dla Justyny Rębacz i jej córeczki Oliwki. To one opiekowały się Lizakiem w domu tymczasowym.

Teraz Lizak jest już gotowy do zamieszkania z kimś na stałe. Szukamy mu domu, kochających właścicieli. Jeśli chcecie podarować mu swój dom dzwońcie – 607 461 694.

monikary

Dodaj komentarz