Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

WATEX sp. z o.o.

 

LUX-TRANS

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna

 WATEX sp. z o.o.

 LUX-TRANS


 środa 17 lipca 2024r.   imieniny: Aleksander, Andrzej, Bogdan

Reklama

A A A
0 1 1 1 1 1
Image
Groziła im śmierć głodowa
W ubiegłym tygodniu Inspektorzy OTOZ Animals w Barlinku otrzymali telefon w sprawie psa rasy husky. Zwierzak w poszukiwaniu jedzenia, trafił na jedną z posesji w powiecie myśliborskim, gdzie został zaatakowany przez psy, które jadły swój posiłek. Dzięki szybkiej reakcji właściciela psów, udało się uratować husky’emu życie.

 

Ten sam człowiek zajął się nim, nakarmił i dał mu schronienie. Obecnie przebywa w jego domu i dochodzi do siebie. Może nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie mail, jaki otrzymał Inspektorat w Barlinku od Pana, który się husky’m zaopiekował. Oto jego fragment:  „Wracając do psa, który nieszczęśliwie przyszedł na moje podwórko, po całym zajściu uciekł do mojego garaż.  Gdy do niego poszedłem i delikatnie dotknąłem doznałem szoku jak można doprowadzić psa do takiego stanu, pod palcami czułem same kości.. .Jakże nieodpowiedzialnym i nie czułym trzeba być człowiekiem żeby tak traktować czujące stworzenie. Jestem w szoku.”

Wtedy Inspektorzy połączyli fakty i poszli jak po nitce do kłębka. Pierwsze niepokojące zgłoszenie o chudych, wałęsających się psach otrzymali około miesiąca temu. Wtedy, po przybyciu na miejsce okazało się, że jest to suka wilczura i jej kilkutygodniowe szczeniaki oraz dorosły husky. Już wtedy psy były w kiepskiej kondycji. Właściciele twierdzili, że obecnie są w trudnej sytuacji i nie radzą sobie z utrzymaniem psów. Inspektorzy postanowili w porozumieniu z właścicielami oddać psy do adopcji. Wykonali zdjęcia, zastawili karmę, pouczyli jak mają się nimi opiekować do czasu znalezienia nowych domów. O całej sytuacji powiadomili straż miejską z Myśliborza.

Kolejna wizyta miała miejsce18 maja, ponowne dostarczenie karmy i sprawdzenie warunków i kondycji zwierząt. Niestety po tej kontroli właściciele przestali zupełnie interesować się psami. Właścicielka wyjechała a jej pełnoletni syn zapomniał, że ma psy i pozostawił je bez dostępu do jedzenia i wody. Cóż z tego, że pozostawiona przez Inspektorów karma była, skoro nie miał jej kto podać. Husky uwolnił się z zamknięcia i poszedł sam szukać jedzenia. Niestety najgorzej było z sunią i małymi. Ona została zamknięta w kojcu i nie mogła się z niego wydostać. Bez jedzenia i bez wody skazano ją na pewną śmierć głodową. Tylko dzięki pomocy sąsiadów, którzy usłyszeli popiskiwanie szczeniaków, udało się zapobiec tragedii. Przez trzy dni wolontariuszka i Straż Miejska z Myśliborza jeździli dokarmiać psy a barlinecki OTOZ zorganizował dom tymczasowy i transport.

REKLAMA

W tej chwili sunia i szczeniaki zostały zabrane z posesji i przewiezione w bezpieczne miejsce. Husky nadal przebywa w domu do którego trafił w poszukiwaniu jedzenia. Tam zapewniono mu opiekę jednak szukamy mu domu, ponieważ nie może zostać tam na stałe. Apel do wszystkich, którzy chcą pomóc tym biednym zwierzakom. Psiaki są w bardzo złej kondycji, wymagają odrobaczenia i odpchlenia, sunia jest bardzo wycieńczona. W tej chwili potrzebna jest każda złotówka na ich leczenie a na chwilę obecną OTOZ nie posiada wystarczających środków. Każdy złotówka jest cenna.

Podajemy numer konta na które można dokonywać wpłat 14 1020 1967 0000 8002 0106 1100 z dopiskiem „Sunia i szczeniaki”.  Już wkrótce więcej informacji o losie suni, jej szczeniaków i husky’ego. Inspektorzy OTOZ Animals w Barlinku stanowczo powiedzieli, że zrobią wszystko, aby właściciele odpowiedzieli za doprowadzenie zwierząt do takiego stanu. Za naszym pośrednictwem OTOZ Animals bardzo dziękuje wszystkim za pomoc. Szczególnie sąsiadom, Pani Mai oraz Strażnikom Miejskim z Myśliborza – to dzięki tym osobom nie doszło do tragedii.  

monikary

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież