Hubert Najman jest już po obozie KSW w Giżycku. Kilka dni temu zawodnik Klubu Sportowego BORAN Barlinek powrócił z obozu treningowego zorganizowanego przez największą federacje w Europie KSW. 
 
 

Z relacji Huberta wynika, że obóz zorganizowany był na wysokim poziomie sportowym, o czym świadczy świetny dobór trenerów, tj. Krzysztof Soszyński -  Polska gwiazda organizacji UFC oraz  Marcin Różalski, zawodnik KSW.  

Trenerzy przez dziesięć dni prowadzili treningi, podczas których zaprezentowali uczestnikom obozu techniki zapaśnicze pod MMA, zaś "Różal" szlifował z adeptami techniki stójkowe. Każdy dzień treningowy zaczynał się od porannego rozruchu, pierwszy trening to zapasy z Krzyśkiem. Później trening kickboxingu i muay-thai. Było dużo technik brazylijskiego ju jitsu, obalenia i na sam koniec walki sparingowe. Podczas codziennych treningów było dużo pracy z ciężarkami, wejść w nogi, obron... było wszystko.

Ostrą przeprawę zafundował Marcin Różalski. Ci, którzy nie dawali rady kilkukrotnie musieli opuścić salę, ale już po zakończeniu zajęć stwierdzili jedno - była moc i przyjechali na obóz po to, żeby taki dostawać wycisk. Każdy z trenerów poświęcał uwagę obozowiczom i udzielał wszelkich wskazówek. Obóz jak najbardziej udany, nowe doświadczenia w spotach walki zdobyte.

REKLAMA

 
Były też chwile relaksu... obozowicze zamienili matę na jezioro. Przyszli wojownicy postanowili sprawdzić się w całkiem nowej dla nich dyscyplinie, czyli pływaniu na nartach wodnych. Trenerzy byli z nimi podczas wojaży po jeziorze. Na zakończenie uczestnicy turnusu spotkali się na wspólnym ognisku. Były dowcipy, dużo śmiechu oraz oczywiście kiełbasa. Z faktu zrobienia ogniska najbardziej zadowolony był trener Krzysztof Soszyński:)
 
Jeszcze raz wielkie podziękowania, tym dzięki którym Hubert mógł udać się na obóz.

Dziękujemy KS Boran...

• 
• 
• 
• 
• 
•  

Dodaj komentarz

Odśwież

Wyślij

Skasuj