Zielona Szkoła

By nieco zmienić spojrzenie uczniów na naukę oraz, by pokazać, że świetnie można uczyć się także poprzez zabawę i wspólne spędzanie czasu zabrałyśmy  grupę 37 dzieci z klasy IV c i V a na 3 dni do Domu Wczasów Dziecięcych w Myśliborzu na tzw. Zieloną Szkołę. Ofertą zainteresowałyśmy się dzięki plakatowi, który przywiózł do naszej szkoły sam dyrektor ośrodka Jan Jakubow. Nie ma co ukrywać, że do wyjazdu skusiła nas także cena promocyjna pobytu- 15zł za dzień włącznie z wyżywieniem oraz bardzo bogata i zachęcająca oferta zajęć, którą zaproponowały nam wychowawczynie DWD.

Wyjazd okazał się strzałem w dziesiątkę. Żadne chyba z dzieci nie mogło narzekać na nudę, czy nieatrakcyjne zajęcia. W czasie tych trzech dni pobytu dzieciaki nie tylko świetnie się bawiły ale także uczyły się w dość niekonwencjonalny sposób. Wiedzę z języka polskiego poszerzały w czasie  spotkania z legendą myśliborską, które w Bibliotece Miejskiej prowadziła pani M. Wawrzyniak oraz podchodów „Spotkanie z językiem polskim” zorganizowanych przez wychowawczynie DWD.  Dzieciaki z zapartym tchem słuchały legend myśliborskich porównując je niemalże natychmiast z legendami barlineckimi, po spotkaniu zaś w czasie zajęć plastycznych na ich podstawie tworzyły grupowo przepiękne albumy. Podchody przyniosły wiele radości zarówno chowającym się „czwartakom”, którzy musieli znaleźć na terenie Myśliborza ciekawe miejsca do ukrycia zadań oraz szukającym „piątakom”, którzy musieli je rozwiązywać. Zmagali się z ortografią oraz matematyką, bo przecież ktoś musiał policzyć czy wszystkie zadania zostały rozwiązane w sposób właściwy.

Przyroda to spotkanie z panią leśnik z Nadleśnictwa Myślibórz w czasie którego dzieciaki poznawały roślinność i zwierzęta zamieszkujące okoliczne teren oraz przeszły przyspieszony kurs rozpoznawania grzybów. Także i w tym przypadku u dzieci odezwał się tzw. patriotyzm lokalny gdy porównywały wiedzę zdobyta wcześniej w czasie pobytu w Nadleśnictwie Moczydło z tym, o czym powiadała pani leśnik z Myśliborza.

REKLAMA

Szczególny zachwyt naszych uczniów wzbudziły zabawy integracyjne takie jak Bieg Żółtodzioba, zabawy na sali gimnastycznej, czy też wyjście na basen. Śmiechu było co niemiara gdy biegając po całym domu liczyły ilość stołów na stołówce lub pań przebywających w ośrodku. Wiele emocji wzbudziło grupowe rozwiązywanie zadań takich jak wyklejanie choinek, rzuty piłeczkami na punkty, układanie jak największej liczby słów, rzucanie do celu prezentami a wszystko to uwieńczone komisyjnym zjadaniem plasterka cytryny. Dzieciaki otrzymały pamiątkowe dyplomy zaświadczające, że nie są już żółtodziobami. Oczywiście najwięcej emocji przyniosła piątkowa dyskoteka, w czasie której uczniowie posilali się przepysznymi ciastami upieczonymi przez klasowe mamy.

Nie udało się jedynie wyjście do Muzeum Myśliborskiego, które miało być połączone ze zdobywaniem Brązowej Tarczy Myślibora i ogniskiem jednak tutaj przeszkodziła siła wyższa w postaci huraganu Ksawery. Impreza ta została zastąpiona turniejem czterech grup i zakończona jedzeniem kiełbasek upieczonych w piekarniku.

Poza tymi atrakcjami dzieciaki spędzały czas na turniejach ping- ponga, cymbergaja, graniu w karty czy też na pogaduchach w pokojach. O dziwo okazała się, że świetnie sobie radzą bez telefonów czy jakichkolwiek innych gadżetów elektronicznych. Jedynie wieczorami dzwoniły do bliskich, by zdać relację z pobytu i bez najmniejszych oporów rozstawały się ze swoimi „ukochanymi „telefonikami. Bardzo chętnie dyżurowały w czasie posiłków, sprzątały swoje pokoje i dostosowywały się do wszelkich zasad obowiązujących w DWD. Ponieważ były bardzo grzeczne w nocy 6 grudnia  Mikołaj przyniósł im wspaniałe prezenty.

Po raz kolejny okazało się, że wyjazdy takie jak ten działają cuda. Dzieciaki zazwyczaj nieśmiałe i skryte „odkrywają się” przed rówieśnikami i bez oporów  współpracują w grupie. Ci, którzy na lekcjach ukrywają się za plecami kolegów i koleżanek tutaj wiedli prym. Wychowawczynie z DWD udowodniły także, że jeśli tylko zaproponujemy dzieciom ciekawą ofertę spędzania czasu potrafią one żyć bez komputerów, tabletów i innego rodzaju gadżetów. 

Nasi uczniowie wyjechali bogatsi o pamiątkowe zdjęcia, dyplomy, prezenty od Mikołaja ale przede wszystkim o nowe doświadczenia i bezcenne wspomnienia. Pogłębili klasowe przyjaźnie i między klasowe znajomości. Dla nas największym podziękowaniem był błysk w oku i uśmiech dzieciaków, które zasypywały nas pytaniami: „Proszę pani a czy przyjedziemy tu jeszcze?”.

Nie byłoby to możliwe bez ogromnego wkładu pań pracujących w Domu Wczasów Dziecięcych, którym składamy gorące podziękowania. Należą się one paniom wychowawczyniom: Zycie Skłądanowskiej, Marii Hryniwickiej, Kindze Posieczek, Małgorzacie Dmytruszkiewicz, Renacie Boroń- Dąbrowskiej oraz paniom pomagającym sprawować nam nocną opiekę nad dziećmi p. Marii Błażejewskiej i Marioli Boroń- Niedużej, którym zdarzyło się tulić nasze Nocne Marki do snu. Dziękujemy serdecznie za pomoc, za wsparcie, za świetną organizację i zaangażowanie w przygotowywanie zabaw, za ciepło i troskę jakie okazywałyście naszym dzieciom. Jesteśmy pewne, że długo Was będą wspominać, a wiele z nich zatęskni za Wami.

Dziękujemy także panu dyrektorowi Domu Wczasów Dziecięcych Janowi Jakubów za wielkie zaangażowanie,  za wszelkie starania byśmy wszyscy czuli się u nich jak w domu. Dziękujemy rodzicom uczniów za pomoc w organizacji wyjazdu, za przepyszne ciasta,   mikołajkowe prezenty, za zaufanie jakim nas obdarzacie. Dziękujemy dyrekcji naszej szkoły za zgodę na wyjazd. Przede wszystkim jednak dziękujemy gorąco wszystkim  naszym uczniom za świetną zabawę. Bez Was ten wyjazd nigdy by się nie udał.

Nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Barlinku
Iwona Chmura
Joanna Wachowska

Dodaj komentarz