Taki był wniosek mieszkańców

Okazało się, że próg spowalniający zdjęto m.in. na wniosek mieszkańców miasta. Których, to już tajemnica. Zanim próg zdemontowano, o opinię w tej sprawie poproszono Komisję Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Budownictwa, Rolnictwa i Ochrony Środowiska barlineckiej Rady Miejskiej. Ta w zdaje się ważnej sprawie, jakim jest bezpieczeństwo, stanowiska nie zajęła. I tym sposobem próg usunięto.

REKLAMA

A wystarczy na ulicę Sportową się przejść, żeby zobaczyć (szczególnie w ciepłe dni), że ruch jest tam spory. Wiadomym jest nie od dzisiaj, że znaki ograniczające prędkość, nie wszyscy kierowcy respektują. Przed progiem było to konieczne. I tak już na koniec tego tematu. W listopadzie znowu będziemy wybierać radnych. Jak znam życie, tematem dyżurnym kandydatów będzie bezpieczeństwo w mieście i gminie. Wszyscy będą się o nie wtedy troszczyć. Szkoda, że tylko wtedy.

I jeszcze jedno. Może warto, aby ktoś odpowiedzialny za drogi miejskie przeszedł się po ulicach i sprawdził, w jakim stanie są znaki drogowe. Brudne, obklejone naklejkami, poobracane w różne strony. Od tego także zależy bezpieczeństwo mieszkańców i przyjeżdżających do Barlinka turystów.  
js

Dodaj komentarz