XIV RAJD GÓRSKI ZNP

Naszym celem była Nowa Ruda, miasto położone „u wrót” Kotliny Kłodzkiej. Miasto od 1973 roku jest połączone w jedną aglomerację z miastem Słupiec, położone jest nad rzeką Włodzicą, u podnóża Gór Sowich. Nowa Ruda powitała nas bardzo przyjemną, słoneczną i wyjątkowo ciepłą aurą. Pierwszym naszym zadaniem na Dolnym Śląsku było zwiedzenie podziemnej trasy turystycznej w nieczynnej kopalni węgla kamiennego w Nowej Rudzie. W kopalni, która została zamknięta w 1995 roku, wydobywano najwyższej jakości węgiel kamienny z pokładów położonych nawet poniżej 1000 m pod ziemią.

Trasę rozpoczęliśmy od muzeum górnictwa, ale dopiero gdy weszliśmy do podziemnych sztolni można było na własnej skórze poczuć jak nieprzyjazne jest kopalniane środowisko dla człowieka. 100-procentowa wilgotność, półmrok, pokłady o małej wysokości eksploatowane ręcznie, a do tego niebezpieczeństwa związane z wydobywaniem się ze złóż dwutlenku węgla i metanu. W kopalni zaskoczył nas Skarbnik, który napędził nam sporo strachu. Jego ofiarą padła Małgosia – jak się okazało, ślady węgla z twarzy wcale nie jest tak łatwo zmyć… ;-). Ostatnią atrakcją był przejazd oryginalną podziemną kolejką wożącą niegdyś górników i urobek. O czasach świetności kopalni świadczyć może dziś jedynie wielka hałda wydobytych skał, wśród których można znaleźć dużo śladów prehistorycznych roślin i zwierząt.

Naszą spacerującą grupę łatwo było rozpoznać w terenie. Przed wyjazdem zostaliśmy wyposażeni przez barlinecki GBS Bank w przeciwdeszczowe kurtki w kolorze zielonym. Przydały się one znakomicie podczas zwiedzania podziemi oraz podczas górskiej wyprawy. „Zieloni ludzie” z Barlinka byli dzięki temu widoczni z daleka i łatwo rozpoznawalni przez przewodników.

REKLAMA

Po zakwaterowaniu w hotelu w Nowej Rudzie niezwłocznie wyruszyliśmy do Słupca aby wziąć udział w zabawie terenowej. Idąc według wskazówek trzeba było odnaleźć charakterystyczne punkty i odpowiedzieć na kilkanaście pytań. Do mety dotarliśmy nieco zdyszani (czas też był istotny), ale udało nam się zobaczyć kilka ciekawych miejsc jak kościół pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, przydrożne kapliczki i zabytkowy dom z piaskowca z 1913 roku. Po powrocie do hotelu i kolacji udaliśmy się małą grupą na wieczorny spacer do centrum Nowej Rudy. Jak się okazało był to świetny pomysł, bo zobaczyliśmy przepiękny ratusz stojący w centrum rynku i odrestaurowane kamienice, które są wieczorem nastrojowo podświetlone. Tuż obok zwrócił naszą uwagę imponujący, gotycki kościół Św. Mikołaja. Mijając Dom Kultury nie sposób ominąć Alei Gwiazd – znajdują się tu odciski dłoni osobistości polskiej kultury, które gościły w Nowej Rudzie. Znaleźliśmy tu np. ślady pobytu m.in. Leona Niemczyka, Jerzego Stuhra, Roberta Więckiewicza, Krzysztofa Kowalewskiego, Eleni, kabaretu Koń Polski i Formacji Chatelet oraz wielu innych. Nie omieszkaliśmy odcisnąć tu swych dłoni dla następnych pokoleń… ;-).

Kolejny dzień – sobota, była najważniejszym dniem Rajdu ZNP SUDETY 2014. Uczestnicy zostali podzieleni na 6 grup, każda wraz z przewodnikiem pokonywała inną trasę. My wybraliśmy ambitnie za cel zdobycie najwyższego szczytu Gór Sowich – Wielkiej Sowy (1015 m n.p.m.). Nasza trasa rozpoczynała się na Przełęczy Sokolej, skąd wyruszyliśmy ostro pod górę. Krótkie postoje dla złapania tchu przy schroniskach „Orzeł” i „Sowa” i wszystkim udało się (choć z pewnym wysiłkiem) zdobyć „Wielką Sowę”. Chwila na posiłek i podziwianie krajobrazów z wieży widokowej i ruszamy „cesarską drogą” w dół, obok „Małej Sowy” (972 m n.p.m.), drugiego szczytu Gór Sowich. W lesie porastającym góry napotykaliśmy mnóstwo grzybów wielkiej urody „jadalnych jednorazowo” z czerwonymi nakrapianymi kapeluszami ;-). Idąc żółtym szlakiem dotarliśmy do podziemnego kompleksu „Rzeczka” – fragmentu budowanego w czasie II Wojny Światowej podziemnego kompleksu „RIESE”. Drążone w litej skale tunele i hale były według jednej z hipotez przygotowywane na potrzeby podziemnych fabryk broni lub ośrodków badawczych. Do dziś ich przeznaczenie nie jest znane. Brak też jakichkolwiek planów obiektów. Skala inwestycji była ogromna – przy budowie pracowało kilkadziesiąt tysięcy więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych, głównie Rosjan, którzy w tragicznych warunkach musieli wykonywać ciężką, fizyczną pracę. Ilość ofiar tej budowy do dziś nie jest znana. Z kompleksem sztolni z Gór Sowich wiąże się jeszcze wiele hipotez, ponieważ wiele obiektów nie zostało do końca poddanych eksploracji, a być może są w okolicy jeszcze inne, nie znane do dziś obiekty.

Po udanej wycieczce udaliśmy się na zasłużony posiłek, a wieczorem odbyła się zabawa integracyjna wszystkich (ponad 400) uczestników rajdu. Ponieważ nasza drużyna siatkarska walczyła w tym dniu z drużyną Niemiec o wejście do finału MŚ w siatkówce, prowadzący zabawę podawał co kilka minut aktualny wynik meczu. Zwycięstwo podniosło jeszcze atmosferę w sali gimnastycznej, na której odbywała się impreza, ale i tak wszyscy świetnie się bawili.

W niedzielę, na zakończenie XIV Rajdu ZNP „Sudety 2014” odbyły się prezentacje twórczości rajdowej – grupy rywalizowały poprzez występy artystyczne związane tematycznie i przygotowane w czasie turystycznej imprezy. Pucharami, statuetkami i nagrodami wyróżniono najlepszych artystów, zwycięzców zabawy terenowej, zwycięzców konkursu krajoznawczo-turystycznego oraz najlepszych piechurów, a każdy z uczestników otrzymał imienny dyplom uczestnictwa. Naszym najlepszym piechurom nagrody wręczała Pani Iwona Suszek (GBS Bank) oraz Pani Elżbieta Kasperkiewicz (puchary Burmistrza Barlinka).

W drodze powrotnej postanowiliśmy zobaczyć jeszcze jedną perełkę Dolnego Śląska, położone w sąsiedztwie Wałbrzycha Szczawno Zdrój. Piękny Dom Zdrojowy, pijalnia, w której posmakowaliśmy wód z trzech różnych źródeł i wspaniale utrzymany park z okazałymi pomnikami przyrody zrobiły na nas duże wrażenie. Do Szczawna Zdroju warto kiedyś wrócić, bo tym miejscem można się zachwycić.
Wspaniała atmosfera i wiele niezapomnianych wrażeń – tego dostarczył nam XIV Rajd Górski zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Komandorem Rajdu był Pan Jan Smolira i na jego ręce składamy jeszcze raz serdeczne podziękowania za udaną imprezę i wysiłek organizacyjny.
Serdecznie dziękujemy za przychylność sponsorom:
- Panu Bogdanowi Krenca – Dyrektorowi ds. klienta PZU Życie S.A. Oddział Korporacyjny w Szczecinie oraz naszemu opiekunowi - pani Ewie Turczyk,
- Burmistrzowi Barlinka Zygmuntowi Siarkiewiczowi za ufundowanie pucharów dla najaktywniejszych piechurów,
- Dyrektor GBS Bank Oddział Barlinek Pani Urszuli Rutkowskiej za ufundowanie pucharów i kurtek przeciwdeszczowych.

MiKa

Foto: Mirosław Kaliszuk

Foto: Tomasz Maj

Dodaj komentarz