Cytuję Guest:

No to jedz z dzieckiem w foteliku, które Ci się ciągle rusza i każdy najmniejszy nieodpowiedni ruch może spowodować upadek, bo nie można na pieszych dzwonkiem dzwonić bo to brak kultury. To co mam robić zeskakiwac za każdym razem z roweru jak idą ludzie jak święte krowy? Chodzenie po chodniku też ma swoje reguły to nie podwórko, że się chodzi gdzie chce.

Rowerzysta na chodniku jest gościem i jeżeli jest potrzeba to należy zejść z roweru i koniec. Można też pojechać od ronda NSZZ Solidarności w stronę ulicy Jeziornej i tam jest ścieżka rowerowa, dalej w stronę parku Laskera jest ciąg pieszo rowerowy aż do parkingu przy rondzie Bankowym. tam nie ma aut i można spokojnie przejechać. Trzeba pamiętać, że za wymuszanie i nieprawidłową jazdę po chodniku można dostać mandat.

[quote name="Guest"]Mam pytanie czy skoro rowerzystom bezkarnie wolno jeździć po chodniku czy mogę rownież bezkarnie jeździć tam samochodem ? Ciekaw jestem co by było gdybym tak przejechał się ....

Ja się boję jechać rowerem główna ulica. Jeździłam z dzieckiem w foteliku na rowerze po chodniku. Ale ludzie nie reagują nawet na dzwonek idą cała szerokością chodnika że częściej miałam sytuację "wypadku" na chodniku z ludźmi niż gdybym poruszała się po jezdni. Nauczmy się nawzajem siebie szanować a nie każdy myśli tylko o sobie. Zero kultury.