Na naszą skrzynkę redakcyjną, wpłynął dziś list, którego treść Państwu zacytujemy. Zostawiamy go Państwa ocenie oraz czekamy na opinie i komentarze. 
„Droga Redakcjo. Od kilku lat zamieszczacie na swoich łamach sprawozdania z zawodów, w których bierze udział nasz najlepszy żużlowiec, Bartosz Zmarzlik. Nikt nie ma wątpliwości, że zdobywając tytuł Mistrza Świata, stał się osobą powszechnie znaną kibicom żużla w Barlinku, w całym kraju a także za granicą. 

Od dłuższego czasu zastanawia mnie pytanie, dlaczego do tej pory, nikomu z władz naszego miasta, nie przyszedł do głowy pomysł, by wyciągnąć marketingowe profity z tego faktu?

Mieszkańcom Kinic (gdzie mieszka), Nowogródka (gminie na której terenie leżą Kinice) i Gorzowa (gdzie jeździ w klubie) nie odmawiam w żadnym przypadku prawa do dumy z Mistrza Świata, ale czy to naprawdę przeszkoda nie do pokonania aby splendor z "posiadania" mistrza świata nie mógł spływać także na Barlinek? Dlaczego nikt nie dostrzega prawdziwej żyły złota dla miasta wynikającej z powiązań pana Bartosza z naszym miastem?

Czy mamy nadmiar osób, które mogą rozsławiać Barlinek w Polsce, Europie a nawet na świecie?

REKLAMA

Mamy wprawdzie dawnego mistrza świata - Emanuela Laskera, ale był on tak naprawdę Niemcem i to dla Niemiec zdobywał swoje tytuły. Mamy Panią Romanę Kaszczyc, ale (nie odmawiając jej zasług) jej twórczość znana jest raczej lokalnie i stosunkowo niewielu osobom. Jeżeli zestawimy popularność tych osób z osobą p.Bartosza, to odpowiedz nasuwa się sama.

Żeby była jasność, nie sugeruję by stawiać pomniki p.Bartoszowi albo nazywać parki czy ulice jego imieniem, ale moglibyśmy w jakiś sposób uhonorować jego osiągnięcia, jednocześnie podkreślając jego związki z naszym miastem. Bo niewątpliwie te związki były i trwają nadal. Pan Bartosz bywa tu bardzo często, a na łożyskach kupionych w naszym mieście, a montowanych w jego motocyklu, zdobywał swoje tytuły. Te związki mogłyby być jeszcze silniejsze gdyby największy pracodawca w naszym powiecie i jednocześnie najbogatszy Polak, dorzuciłby swoje trzy grosze do sponsorowania Mistrza. Oczywiście z niewątpliwą korzyścią dla swoich produktów jak też i miasta z którego pochodzą.

A jak władze miasta mogłyby uhonorować Mistrza? Choćby na rogatkach miasta ustawić banery z informacja o ścisłych związkach Mistrza z naszym miastem albo jakimś artystycznym muralem na szczytowej ścianie jednego z budynków. Pan Bartek może też być wzorem dla naszej młodzieży. Może jakieś spotkania lub pokazy w trakcie Dni Barlinka lub poza sezonem żużlowym? To tylko niektóre z propozycji. Każdy z nas, mieszkańców Barlinka może coś podpowiedzieć władzom, by tym sposobem jeszcze bardziej wypromować nasze miasto.

Chcę zaznaczyć, że jest to moja oddolna, prywatna inicjatywa, nie sugerowana przez nikogo a tym bardziej przez p.Bartosza ani jego rodzinę. Zależy mi jedynie na tym, by zyskał wizerunek naszego miasta.”

monikary

Dodaj komentarz