Organizacja Przedsiębiorców Barlinek była organizatorem spotkania, którego głównym tematem miała być nowa lokalizacja Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych i związana z tym przesypownia śmieci.

Na spotkanie które odbyło się 13 lipca 2020r. organizatorzy zaprosili m.in. burmistrza Barlinka Dariusza Zielińskiego, radnych. Niestety nie zaprosili prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. Zbigniewa Blezienia i to w czasie dyskusji okazało się błędem.

REKLAMA

O PSZOK, przesypowni śmieci i lokalizacji PGK Sp. z o.o., w mieście mówi się już od kilku lat. I jedno jest pewne. Najlepiej, gdyby PSZOK i przesypownię śmieci zlokalizować w innym miejscu niż jest do tej pory. Czyli nie w centrum miasta. I o tym m.in. mówiono m.in. na wspominanym spotkaniu. O propozycjach nowej lokalizacji PSZOK informował burmistrz Zieliński. Mógłby on powstać na terenie byłego Zakładu Urządzeń Okrętowych "Bomet", na terenie należącym do miasta, w pobliżu ronda przy ul. Fabrycznej. Być może znajdą się jeszcze inne propozycje lokalizacji. Niestety czy takowe są, uczestnicy spotkania się nie dowiedzieli, z powodu nieobecności na nim prezesa PGK Sp. z o.o..

Jak podkreślano w czasie dyskusji, problemem nie jest sam PSZOK. Problemem jest przesypownia śmieci. Z samochodów je zbierających na terenie gminy, na samochody, które wywożą je na wysypisko. Według części mówców zdarza się, że przyczepy z odpadami stoją całą noc i dopiero na drugi dzień lub po weekendzie są zabierane. Stanowczo zaprzeczał temu burmistrz D. Zieliński, mówiąc, że są one wywożone na bieżąco.

Jak podkreślał burmistrz, do końca obecnej kadencji będzie chciał, aby temat PSZOK i przesypowni został definitywnie rozwiązany. Starał się on zarazem odpowiadać na wszystkie wątpliwości poruszane przez przedsiębiorców, ale jak podkreślał w miarę swoich kompetencji. Podjął się także zorganizowania kolejnego spotkania w tej sprawie. W szerszym gronie, z każdym kto jest tym tematem zainteresowany.

js     

Dodaj komentarz