Serwis informacyjny mieszkańców Barlinka i okolic

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 

BORNE FURNITURE Sp. z o.o.

 

SEWD Centrum Drewna

 

Barlinek Inwestycje Sp. z o.o.

 BORNE FURNITURE Sp. z o.o.

 SEWD Centrum Drewna


 sobota 20 kwietnia 2024r.   imieniny: Agnieszka, Czesław, Czech

Reklama

A A A
Image
Arcymistrzowie chwalą Barlinek
Festiwal Szachowy pamięci dr Emanuela Laskera w Barlinku co roku gromadzi sporą grupę znanych i cenionych na świecie szachistów. Przy okazji imprez towarzyszących udało nam się porozmawiać z litewskim arcymistrzem, czołowym reprezentantem kraju, Vidmantasem Malisauskasem oraz Vadimem Shishkinem – arcymistrzem z Ukrainy, również biorącym udział w turnieju.

Red.: W imieniu Portalu Barlinek24 witam w Barlinku Szachowego Mistrza Litwy. Na początek chciałbym spytać o Pańskie osiągnięcia w królewskiej grze?
Vidmantas Malisauskas: Jestem arcymistrzem od wielu lat i siedmiokrotnym mistrzem Litwy. Ostatni raz wygrałem mistrzostwo w tym roku. Gram również w drużynie Litwy. Aktywnych arcymistrzów jest u nas obecnie pięciu. Zajmujemy najczęściej miejsca w drugiej dziesiątce na Olimpiadach Szachowych. Red.: Czym się Pan zajmuje zawodowo?
Vidmantas Malisauskas: Jestem trenerem i zawodnikiem. Prowadzę zajęcia z dziećmi w wieku od 6 lat. Wyszedłem z założenia, że lepiej od początku uczyć dobrze niż naprawiać błędy, których dzieci się nauczą. 6-8 lat to najlepszy wiek aby zacząć grać w szachy, jednak dzieci nie powinny w młodym wieku uczestniczyć w turniejach o znaczeniu sportowym, bo zbyt mocno przeżywają porażki. Psychika dzieci jest taka, że nie oddzielają swoich wyników od samooceny jako człowieka. Średni wiek drużyny Litwy przekracza 40 lat i brakuje nam zdolnej młodzieży, a więc widać, że w przeszłości popełniono trochę błędów w szkoleniu. Dlatego jestem przekonany, że moja praca jest ważna.

REKLAMA

Red.: Co skłoniło Pana do wzięcia udziału w Festiwalu w Barlinku?
Vidmantas Malisauskas: Jest to zupełny przypadek. Nie znałem wcześniej organizatorów. Jako trener mam dwa miesiące urlopu. Wrzesień mam zarezerwowany – gram w polskiej lidze w drużynie Wyższej Szkoły Bankowej z Wrocławia, a później jest olimpiada szachowa w Rosji, gdzie będę startował w drużynie Litwy. W lipcu gram kilka turniejów w Polsce: pierwszy grałem w Łazach koło Koszalina, drugi w Policach i teraz w Barlinku. Red.: Jak Pan ocenia swoje szanse na zwycięstwo?
Vidmantas Malisauskas: Jak na razie bardzo dobrze, ale turniej jeszcze trwa. Red.: Jak ocenia Pan przygotowanie i organizację turnieju?
Vidmantas Malisauskas: Nie wszędzie można spotkać się z taką życzliwością organizatorów. Tu jest bardzo wiele imprez towarzyszących. Wszyscy patrzą na nas nie tylko jak na zawodowych szachistów, ale też jak na ludzi, którzy mają też inne potrzeby. Opiekę organizatorów oceniam bardzo dobrze.

Red.: Pochodzi Pan z Litwy?
Vidmantas Malisauskas: Właściwie moja rodzina pochodzi z Maliszewa, 60 kilometrów od Warszawy. Wydarzenia podzieliły jednak rodzinę i część młodych uczących się w Kownie pozostała za linia demarkacyjną. Mój ojciec zbierał materiały historyczne i zna całą genealogię i herb naszej rodziny.
Red.: Dziękuję za rozmowę, życzę wielu sukcesów turniejowych i zapraszam do pamiątkowego zdjęcia z Emanuelem Laskerem, szachowym mistrzem z Barlinka.

Image
Arcymistrz Vidmantas Malisauskas w pojedynku z Emanuelem Laskerem,
w którego postać wcielił się Pan Kazimierz Iwachów.

******* 

Red.: Czy był Pan już kiedyś w Barlinku?
Vadim Shishkin: W Barlinku pierwszy raz byłem w 1994 roku, uczestniczyłem w turnieju szachów szybkich. Był to jeden z pierwszych moich przyjazdów do Polski. Ostatnio, cztery lata temu miałem bardzo udany turniej, zająłem pierwsze miejsce i zrobiłem sobie dłuższą przerwę. Red.: Jak ocenia Pan tegoroczny poziom rywalizacji?
Vadim Shishkin: Poziom jest bardzo wysoki. Przyjechało trochę mniej osób z uwagi na to, że w Polsce i nie tylko, odbywa się w tym czasie wiele innych turniejów. W tym roku jest naprawdę z kim grać. Red.: Tegoroczny Festiwal jest trudniejszy niż cztery lata temu?
Vadim Shishkin: To jest trudno powiedzieć. Praktycznie każdą partię grasz z silnym przeciwnikiem. Red: Jak ocenia Pan organizację turnieju w stosunku do innych, w których Pan uczestniczył?
Vadim Shishkin: Objeździłem już praktycznie całą Polskę i tu organizacja jest bardzo dobra. Organizatorzy starają się, aby zawodnicy grali w szachy, a nie zajmowali się problemami dnia codziennego. Jest tu bardzo przyjemnie.

Image
Na zdjęciu towarzyska partia rozgrywana w Muzeum w Barlinku przez Arcymistrza Vadima Shishkina
z prezesem Klubu Szachowego LASKER Barlinek,Panem Krzysztofem Wolskim.
 

Red: Liczy Pan na sukces w tym roku?
Vadim Shishkin: Początki nie najlepsze. W tym roku muszę gonić tych lepszych. Red: Na co dzień zajmuje się Pan wyłącznie szachami?
Vadim Shishkin: Trochę próbowałem zawodu trenera szachowego. Obecnie jestem szachistą zawodowym, pochodzę, mieszkam i pracuję w Kijowie. Red: Na koniec życzę Panu sukcesów w barlineckim festiwalu szachowym i zapraszam do corocznego uczestnictwa.

Dodaj komentarz


Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.

Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.

Kod antyspamowy
Odśwież