Nie dali rady liderowi

Sprawiedliwym wynikiem byłby remis, jednak mecz wygrywa ten zespół, który zdobędzie gola. Sztuka ta udała się tuż przed przerwą drużynie gości i trzy punkty pojechały do Bytowa.

Już w 3min meczu zespół Bytovii mógł objąć prowadzenie. W oko w oko z Tomczakiem stanął Ciemniewski, ale bramkarz Pogoni wygrał ten pojedynek. Piłkarze z Barlinka mieli duże problemy z sforsowaniem defensywy gości.  W pierwszych 30 minutach tylko dwukrotnie zagrozili bramce przyjezdnych. W 10min Skórecki uderzył z 25m nad poprzeczką, a w 17 strzał głową Kozioły pewnie obronił Oszmaniec. W 20min groźnie było pod bramką gospodarzy, na szczęście strzał Pięty został zablokowany, a poprawka Łapigrowskiego poszybowała tuż nad poprzeczką. W 40min Kochan znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak znakomitą interwencją popisał się bramkarz z Bytowa i zdołał obronić strzał napastnika Pogoni.

REKLAMA

Trzy minuty później padło rozstrzygnięcie meczu. Na czystą pozycje wyszedł Gronowski i strzałem w długi róg pokonał Tomczaka. Tuż przed przerwą Pogoń mogła wyrównać, jednak strzał głową Kochana efektowną paradą obronił Oszmaniec.

Po przerwie piłkarze Bytovii umiejętnie pilnowali wyniku zagęszczając swoje szyki obronne. Piłkarze z Barlinka mimo potrójnej zmiany dokonanej przez trenera Topolskiego nie potrafili doprowadzić do remisu. Bliski szczęścia był Bejuk uderzając z ostrego kąta w 53min i Świtaj w 77min celnie strzelając z rzutu wolnego, jednak skutecznymi interwencjami popisał się golkiper gości i komplet punktów zainkasował lider przybliżając się tym samym do awansu do II ligi.

Krzysztof Strzemecki

Dodaj komentarz