Stary dworzec kryje tajemnice?

Po mroźnej zimie i obfitych opadach śniegu w niektórych częściach miasta samoczynnie zaczęła obsuwać się ziemia tworząc wyrwy w jezdni i chodnikach. W miejscu gdzie niegdyś stał dworzec kolejowy zapadnięta ziemia zwróciła uwagę archeologa Marcina Peterleitnera i pracowników Muzeum Regionalnego w Barlinku.

Powiększający się otwór stwarzał niebezpieczeństwo dla przechodniów i wymagał podjęcia szybkiej interwencji. Przy tej okazji, z uwagi na historyczne znaczenie tego terenu i po uzyskaniu wymaganych pozwoleń przystąpiono do odkopywania tego miejsca co wzbudziło zainteresowanie sporej grupy mieszkańców Barlinka. I jak to w takich przypadkach najczęściej bywa, ile osób tyle teorii.

REKLAMA

To tunel, piwnica, kanał – przed odkopaniem teorii było wiele. Na miejscu pracowała koparka co z pewnością ułatwiło szybką penetrację terenu. Z każdymi kolejnymi kilogramami wykopywanej ziemi ukazywały się ściany przedwojennej piwnicy a w niej opony z wozu bojowego, węgiel, spalone niemieckie dokumenty, mnóstwo elementów metalowych (zbrojenie, nożyczki itd.). Ze względu na interwencyjny charakter działań prace ograniczono do niewielkiego obszaru ok. 4x4 m. W ich trakcie odsłonięto zaskakująco dobrze zachowany fragment pozbawionej stropu piwnicy, z mocną, betonową podłogą. To wypełnione gruzem pomieszczenie jest niewątpliwie tylko niewielkim fragmentem piwnic ciągnących się niegdyś pod budynkiem dworca.

Z punktu materialnego znalezisko nie jest duże ale z punktu historycznego ogromne. Pozwolenie na penetrację terenu obejmowało tylko jego niewielką część, a szkoda bo dworzec był niebywałych rozmiarów a szukano tylko w jego niewielkiej części. Po zakończeniu prac teren uporządkowano likwidując niebezpieczną dziurę.

Kto wie, może następne odkrycia czekają na nas przy okazji kolejnych „tajemniczych” zapadnięć terenu…?

M.P.

Dodaj komentarz