Wiele sygnałów dotyczących bezpieczeństwa na ulicach miasta, dociera do redakcji od naszych Czytelników. Temat ten bardzo często poruszany jest w trakcie sesji barlineckiej Rady Miejskiej.

Do naszej redakcji wpłynął list otwarty Organizacji Przedsiębiorców Barlinek dotyczący dalszych losów barlineckiego szpitala. W liście czytamy m.in. że jego sygnatariusze wzburzeni są faktem zaproponowania przez firmę Formedis, wygaszania części oddziałów szpitalnych w Barlinku i przeniesienia ich do Dębna.

Po raz pierwszy o problemach z nawierzchnia boiska piłkarskiego w Mostkowie, pisaliśmy w lipcu 2014 roku. To wtedy na fakt braku możliwości jego podlewania zwrócił nam uwagę mieszkaniec Mostkowa. Pisał m.in., że koszt powstania boska to kwota ok. 350 tys. zł. Niestety nikt nie pomyślał, że aby rosła na nim trawa, trzeba ją podlewać. A takiej możliwości nie ma.

30 sierpnia, minęło czterdzieści lat od momentu podpisania Porozumień Sierpniowych w Szczecinie. Porozumienia te, pozwoliły na utorowanie drogi do zawiązania Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych „Solidarność”.

„Szlak przygody nad Jeziorem Barlineckim” a konkretnie jego odcinek na Moczkowie, często jest bohaterem naszych artykułów. Wielokrotnie pisaliśmy o etapach jego powstawania oraz o kilku incydentach związanych z niszczeniem infrastruktury rekreacyjnej.

W barlineckich lasach można natknąć się na wiele zwierząt. Na pomniki przyrody. Niestety coraz więcej w nich także śmieci. Wystarczy wybrać się na spacer, czy po leśnych drogach przejechać się rowerem. Pojedyncze śmieci to żadna nowość. Podobnie plastikowe worki z nimi. Na śmieci (na zdjęciach) natknął się także nasz czytelnik. Poprosił o interwencję.

Na naszą skrzynkę mailową przyszedł list od Rodziny Pacjenta, o którym pisaliśmy w artykule „Pacjent z koronawirusem”. Jak wówczas poinformował nas prezes Szpitala Barlinek Marek Stankiewicz, na barlinecką izbę przyjęć trafiła osoba, u której po przewiezieniu do jednego ze szczecińskich szpitali, stwierdzono koronawirusa.

Nie pierwszy już raz piszemy o śmieciach, które leżą przy bloku na ulicy Sądowej 9ABC. Po raz kolejny zwracają nam na nie uwagę czytelnicy - „Przesyłam zdjęcia zrobione dziś rano przy budynku Sądowa 9. Czy naprawdę nie można ucywilizować tego miejsca? Taki widok to wstyd dla nas wszystkich. Czy nie można było przewidzieć na etapie budowy, że tak duża nieruchomość usługowo-mieszkalna będzie generować określoną ilość odpadów?”

List następującej treści dotarł do naszej redakcji. "W związku z pandemią barlinecki Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych wprowadził ograniczenia, które bardzo ograniczyły dostęp mieszkańców do możliwości samodzielnego załatwiania spraw związanych z dostawą śmieci do PSZOK.

Coraz częściej do naszej redakcji trafiają skargi mieszkańców miasta, na smród wydobywający się z pojemników na śmieci. Szczególnie w okresie letnim jest to bardzo uciążliwy problem.

W maju br. nie odbyła się sesja barlineckiej Rady Miejskiej. W związku z tym do naszej redakcji wpłynęło następujące pytanie. "W innych miejscowościach sesje odbywają się w miarę normalnie -pisze nasz czytelnik. W Barlinku, w maju sesja się nie odbyła. W związku z tym mam pytanie. Czy mimo nic nie robienia radni dostali diety, i ile one obecnie wynoszą?"

W końcu za oknem zrobiła się piękna pogoda, więc i wycieczki piesze czy też rowerowe wskazane. Wczoraj, tj. 03 czerwca, otrzymaliśmy list od naszego Czytelnika, który wybrał się na przejażdżkę drogą dla rowerów Barlinek - Dzikowo.

Czas narodowej kwarantanny uspokoił trochę dzikie pomysły niszczenia miejskiej infrastruktury i nie mieliśmy w związku z tym żadnych sygnałów o uszkodzonych ławkach czy też barierkach. Niestety, wraz z poluzowaniem obostrzeń, odbieramy pierwsze informacje od naszych Czytelników o pojawieniu się wandali.

List następującej treści otrzymała nasza redakcja."Kolejny rok z rzędu marnotrawi się publiczne pieniądze. Nie wiem czy dużo, ale są to też moje pieniądze. Chodzi mi mianowicie o kwiaty na Rynku. Kilka dni temu piękne, zdrowe bratki wyrwano, a w ich miejsce posadzono inne kwiaty. Jedne i drugie kwiaty ileś tam kosztowały.

W związku ze znoszonymi przez polski rząd kolejnymi obostrzeniami, do naszej redakcji napływają pytania, na które nie mogli znaleźć odpowiedzi na konferencji premiera Mateusza Morawickiego z dnia 27 maja.

List z prośbą o interwencję trafił do naszej redakcji. Czytamy w nim m.in. "Na ulicy Widok przy blokach zarządzanych przez BTBS śmietnik straszy już od ponad 2 tygodni. Nie wiem za co Ci ludzie płacą zarządcy, a słyszałem, że mieli nawet ostatnio sporą podwyżkę czynszu, skoro zarządca nie jest w stanie utrzymać porządku na swoich zasobach.

List następującej treści dotarł do naszej redakcji. Sprawa dotyczy zasypywania oczka wodnego przez firmę, która prowadzi prace ziemne przy budowie drogi Pustać - Dzikowo.  

Pod koniec lutego, na naszej stronie opublikowaliśmy artykuł a w zasadzie list, którego autorka w bardzo emocjonujący sposób, odniosła się do dewastacji drzewek wzdłuż drogi Pustać – Dzikowo. Inicjatorka akcji społecznej posadzenia pięćdziesięciu drzewekowocowych, prosiła w nim o zainteresowanie władz miasta faktem, iż nasadzenia są regularnie niszczone przez jednego z rolników.

Na naszą skrzynkę redakcyjną, wpłynął dziś list, którego treść Państwu zacytujemy. Zostawiamy go Państwa ocenie oraz czekamy na opinie i komentarze. 
„Droga Redakcjo. Od kilku lat zamieszczacie na swoich łamach sprawozdania z zawodów, w których bierze udział nasz najlepszy żużlowiec, Bartosz Zmarzlik. Nikt nie ma wątpliwości, że zdobywając tytuł Mistrza Świata, stał się osobą powszechnie znaną kibicom żużla w Barlinku, w całym kraju a także za granicą. 

Temat rozjeżdżania miejsc, w których raczej nie powinniśmy poruszać się pojazdami mechanicznymi, wraca jak bumerang. Jeszcze przed oddaniem ścieżki rowerowej Barlinek – Dzikowo, skracano sobie drogę przejeżdżając tamtędy samochodami, a gdy zrobiono tam zabezpieczenia w postaci słupków przeszkodowych, były one łamane.