HISTORIA PRZEMYSŁU DRZEWNEGO W BARLINKU - Zakłady drzewne rodziny Jahnke (cz. 5)
- Odsłony: 8516

W końcu XIX wieku na terenie Barlinka istniał jeszcze jeden duży zakład przemysłu drzewnego. Jego początek datuje się na rok 1875, kiedy to Wilhelm Heinrich Gustaw Jahnke założył tartak i skład drewna. Wilhelm urodził się 26 listopada w 1847 roku i był synem urodzonego 9 lutego 1819 roku Johanna Fridricha Wilhelma Jahnke.
Matką jego była Anna Maria Elizabeth z domu Hester, a żoną, urodzona 2 sierpnia 1855 roku w Sebnitz Ida Ernestine Pauline Hoffmann. Firma ta ulokowała się po obydwu stronach dzisiejszej ulicy 31 stycznia, która w czasach przedwojennych nosiła nazwę Bahnowstraße (Dworcowa). Po poprowadzeniu linii kolejowej do Choszczna i przeniesieniu dworca w inne miejsce została zaś przemianowana na Am Steindamm.
W roku 1901 po śmierci Wernera, firmę przejęli jego dwaj synowie: Bernhard i Arthur. Ich wspólnym przedsięwzięciem było uruchomienie w 1903 roku produkcji krzeseł. Oznaczało to dla Barlinka stanie się liczącym w Prusach ośrodkiem meblarskim. Obok istniejącej już fabryki krzeseł Messowa i Neusteina urósł nowy zakład z tym samym asortymentem. W 1927 roku firmę przekształcono w spółkę z o.o.
REKLAMA |
Inwestycja okazała się trafiona. Zakład szybko się rozwijał. W 1928 roku zatrudniał 290 pracowników i produkował 900 krzeseł dziennie. Źródłem napędu były maszyny parowe o mocy 250 KM. Firma posiadała także własną elektrownie, z każdym rokiem modernizowała się, uruchamiając nowe wydziały: strugarnię, suszarnię, magazyny lakierów i farb, bocznicę kolejową, z której odjeżdżały wagony z drewnem i krzesłami nawet do Holandii.
Pałacyk zamieszkały przez Artura Jahnke i jego rodzinę.
Rodzina Jahnke zaliczała się do najbogatszych rodzin przedwojennego Barlinka. O ich zamożności świadczyły okazałe rezydencje wybudowane w pobliżu firmy przy ulicy 31 stycznia. Arthur (urodzony 7 lutego 1878 roku) z żoną Dorotheą z domu Krause (urodzoną 8 IV 1885r) i dziećmi: Ruth, Christą i Jorgiem, zamieszkiwali okazały pałacyk przy Am Steindamm 13 (dzisiaj ul. 31 Stycznia nr 12). Budynek ten w czasie wkroczenia wojsk rosyjskich został mocno zniszczony i z tego powodu nie był po wojnie zamieszkały. Dopiero w latach sześćdziesiątych, wykorzystując stare fundamenty i istniejące fragmenty murów, wybudowano w tym miejscu budynek wielorodzinny. Dom w nowym kształcie utracił jednak swój pałacowy styl.
U podnóża pałacyku widać skład drewna.
Ulica Am Steindamm (obecnie 31 stycznia ) z widocznym w głębi pałacykiem.
Starszy brat Bernhard Wilhelm Gustaw Jahnke, urodzony 21 października 1877 roku, ze swoją rodziną zamieszkał w wybudowanej podobno już w 1875 roku willi przy Am Steindamm 7 (dzisiaj ul. 31 Stycznia nr 7). Budynek ten istnieje do dzisiaj, choć pozbawiony jest już klasycystycznego zwieńczenia dachu i bogatej w płaskorzeźby elewacji fasady budynku.
Willa zamieszkała przez rodzinę Bernharda Jahnke.
Właściciele i służba przed willą
Zakłady kierowane przez nich wyróżniały się i stawały się coraz bardziej widoczne w mieście. Bracia dbali o promocję swojej firmy reklamując ją na różne sposoby. Jedną z ciekawszych form reklamy było użycie w 1925 roku w Urzędzie Pocztowym w Barlinku ozdobnego stempla zawierający napis informujący o produkcji krzeseł w Barlinku do kasowania znaczków na przesyłkach pocztowych. Na datowniku widniał napis: „Luftkurort – Industrie für Stuhlbau u. Ackergeräte”. (Uzdrowisko – przemysłowy wyrób krzeseł i sprzętu rolnego.)
Datownik okolicznościowy z1925 roku.
Jeszcze innym przykładem pocztowej reklamy miejscowej firmy było użycie w 1929 roku maszyny frankującej, która odbijała na przesyłkach znak opłaty, datownik i napis reklamujący tartak i fabrykę krzeseł spółki z o.o. Jahnke.
Frankatura mechaniczna stosowana w Urzędzie Pocztowym w 1929 roku.
Reklama prasowa z roku 1927.
Po zakończeniu kryzysu gospodarczego i czasach wielkiej inflacji, jaka dotknęła Niemcy na początku lat dwudziestych, bracia Arthur i Bernhard Jahnke potrafili uczynić z rodzinnego przedsiębiorstwa nowoczesny i przynoszący zyski zakład drzewny. W fabryce produkowano krzesła, kierując się najnowszymi trendami i stylami, jakie obowiązywały w meblarstwie. Nie zapominano jednocześnie o tradycyjnych modelach, których wzory czerpano z dawnych tradycji rzemieślniczych./1
Wyroby firmy braci Jahnke nabywane były przez sieci handlowe całych Niemiec i trafiały do odbiorców indywidualnych, gastronomii i hotelarstwa. Zakład specjalizował się w produkcji dębowych krzeseł do jadalni.
Rachunek na firmowym blankiecie z 1937 roku
Jedyny budynek firmy rodziny Jahnke, który zachował się do dnia dzisiejszego.
Rynek meblarski po czasach inflacji stał się bardzo chłonny i przynosił właścicielom zyski, jakie mogli przeznaczyć na dalszą modernizację fabryki. W tym czasie właściciele, wykorzystując dobrą sytuację firmy, zakupili od rodziny Ruhnke majątek w Równie.
Trzecie dziesięciolecie dwudziestego wieku nie było jednak już tak szczęśliwe dla rodziny Jahnke. Najpierw - 11 października 1932 roku zmarł Bernhard w wieku zaledwie 55 lat, a cztery lata później samochód, którym jechał Arthur z synem Jörgiem wpadł pod pociąg na przejeździe kolejowym pod Głazowem. W wypadku, jaki miał miejsce 27 maja 1936 roku obydwaj ponieśli śmierć na miejscu.
Arthur zostawił po sobie córki: Ruth i Christę, zaś Bernhard: Wernera, Hansbernharda, Brygidę i najmłodszego, urodzonego 9 listopada 1919 roku Friedricha. Kierowaniem firmy zajęli się starsi synowie Bernharda: Werner i Hansbernhard. Pierwszy, mimo że jego imię znajdowało się w nazwie fabryki więcej czasu przebywał w majątku Równo, którym zarządzał samodzielnie od 1935 roku. Interesy w barlineckim przedsiębiorstwie doglądał Hansbernhard z willi przy Am Steindamm 7 (dzisiaj ul. 31 Stycznia nr 7).
Z chwilą wybuchu wojny Werner zaszył się w posiadłości Równo, gdzie latem 1940 roku zawarł związek małżeński z Hannelore Plüschau. Świadkami tego wydarzenia była cała wioska, która bawiła się przy suto zastawionych stołach przed dworem. Według obecnych na tej uroczystości pan młody z żoną opuszczał często dom weselny w pałacu, w którym bawiła się śmietanka i zachodził do bawiących się mieszkańców wsi i tańczył z nimi.
Wesele Wernera Jahnke i Hannelore Pluschau w Równie.
(Na prawo od Wernera stoi: jego matka Else, bracia Friedrich i Hansbernhard.)
Społeczność Równa bardzo ceniła swojego pana, a młody dziedzic obdarzał szacunkiem wszystkich mieszkańców swojego majątku, w którym mieszkały nawet dwie polskie rodziny, przybyłe tam jeszcze przed wojną: (Grabowscy, Szałapscy). Na zdjęciach wykonanych w czasie wojny widzimy Wernera z żoną i matką oraz z dziećmi z wiejskiego przedszkola, które odwiedziły dziedzica z kwiatkami w dniu jego urodzin.
Dzieci przedszkolne u Wernera Jahnke.
Na zdjęciu wykonanym z okazji ślubu polskiej pary - Rozalii i Michała Grabowskich, można ujrzeć Wernera Jahnke i pokojówkę oraz zarządcę majątku o nazwisku Steinfurt. Na fotografii widoczna jest też mama pana młodego i inna polska rodzina - Szałapscy z dziećmi.
Wesele Rozalii i Michała Grabowskich.
Gdy Werner przebywał w Równie, fabryką krzeseł kierował Hansbernhard. To on został zabity w dniu 30 stycznia 1945 roku przez wkraczających do Barlinka Rosjan. Okoliczności jego śmierci nie są dokładnie znane. Według jednych relacji młody Jahnke nierozważnie wyszedł z domu i natknął się na czołówkę wojsk rosyjskich wkraczających do Barlinka, według innych – zginął, chcąc przywitać wkraczających Rosjan, wychodząc do nich z przygotowanym poczęstunkiem.
Grobowiec rodziny Jahnke na cmentarzu w Barlinku.
Ciało leżało podobno kilka dni na ulicy Am Steindamm, zanim zostało pochowane na cmentarzu w rodzinnej mogile. Na tablicy wykutej na narzutowym głazie umieszczono datę śmierci Hansbernharda, która jest dowodem, że wkroczenie Rosjan i zajęcie Barlinka miało miejsce w dniu 30 stycznia, a nie jak uważano 31 stycznia.
W mogile znajdującej się dzisiaj na cmentarzu barlineckim spoczywają także wcześniej pochowani: Bernhard i Artur z żoną Dorotheą i synem Jörgiem.
Po wojnie rodzina Jahnke musiała wyjechać z Barlinka. Rodzinne miasto opuścili: nestorka rodu żona Bernharda, Elsa Karolina Rozalie z domu Dartsch (zmarła 15 listopada 1966 roku w wieku 81 lat w Lutzelbuch koło Cobur), jej dzieci: córka Brigitte, synowie: Werner i Friedrich, a także dzieci Arthura: Ruth Preuschen i Christa Heidenreich (po drugim małżeństwie Fembreck).
Ostatni pamiętający jeszcze czasy przedwojenne zmarli: Friedrich Jahnke w 1996 roku i Brigitte w 2006 roku mając 93 lata.
Friedrich Jahnke i Ulrich Lange przy fontannie w Barlinku - 1991r.
Andrzej Mrowiński
1/ Paweł Gut, Z dziejów społeczno-gospodarczych Barlinka w XIX i pierwszej połowie XX wieku, Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny 2011, nr 18, str. 75
Dodaj komentarz
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.
Komentarze
Guest
TBM58
Teraz czas na wodociągi ,panie Andrzeju.
[DeL]